Lista aktualności Lista aktualności

Razem dla ptaków

Tu głóg, tam róża i jarząb, a tam rokitnik i trochę świerka – wszystko dokładnie zaplanowane i przygotowane. We współpracy ze Szkołą Podstawową w Żydowie i bartoszyckim Aresztem Śledczym przygotowaniem gleby i posadzeniem gatunków owocodajnych Nadleśnictwo Bartoszyce rozpoczęło tworzenie remizy na terenie opuszczonych ogródków działkowych koło Wirwilt w gminie Bartoszyce.

Wspólny projekt ma na celu przywrócenie środowisku leśnemu tego miejsca oraz nadanie mu cech punktu edukacji leśnej, w którym będą mogły odbywać się zajęcia dla uczniów bartoszyckich szkół.  Jednocześnie społeczna praca osadzonych z Aresztu Śledczego w Bartoszycach przy zakładaniu i utrzymaniu tego miejsca, ma pomagać w ich resocjalizacji. W najbliższym czasie założenia te zostaną sformalizowane stosownym porozumieniem. Założeniem projektu było zachowanie jak największej ilości rosnących tam drzewek owocowych oraz naturalnych odnowień rodzimych gatunków, stąd zaniechano używania jakiegokolwiek sprzętu mechanicznego. Aby przygotować miejsca sadzenia w ruch poszły ciężkie leśne motyki napędzane siłą mięśni ochotników z bartoszyckiego aresztu. Nie było łatwo, ale w ciągu zmiany roboczej 12 listopada przygotowano 1620 nowych miejsc dla drzew i krzewów. Po pierwszym dniu, drugi (14 listopada) , w którym sadzono rośliny, był właściwie igraszką, zwłaszcza, że starania osadzonych wsparły dzieci ze Szkoły Podstawowej  im. J.H. Dąbrowskiego w Żydowie. Pracę postępowały tak intensywnie, że w ciągu kilku godzin zostały zakończone i był czas aby odpocząć przy ognisku i grochówce. To jeszcze nie koniec naszych prac w remizie, nim rozpocznie się sezon lęgowy trzeba jeszcze zbudować stawek dla płazów który zarazem będzie pojnikiem oraz „kamienny pagórek" jako schronienie dla małych zwierząt. Poprawy wymaga także „ptasia infrastruktura mieszkaniowa" i jeszcze kilka innych detali. Mamy nadzieję, że w przyszłości będziemy mogli liczyć na pomoc zwłaszcza, że wspólne działania mają również charakter edukacyjny.

 

Relacja i zdjęcia: Wiesław Oziewicz